Przeskocz do treści
Chór Kameralny Collegium Musicum Uniwersytetu Warszawskiego

Chór Kameralny Collegium Musicum Uniwersytetu Warszawskiego

  • O nas
    • Chór
    • Dyrygent
    • Dokonania
    • Podróże
    • Galeria
    • Projekty
  • Nasza muzyka
    • Repertuar
    • Nagrania
    • Recenzje
  • Skontaktuj się z nami
    • Oferta
    • Do pobrania
    • Dołącz do nas
    • Kontakt
  • Dla chórzystów
  • English
    • Choir
    • Maestro
    • Recordings
    • Repertoire
    • Past events
    • Gallery
    • Contact
  • /
  • Facebook
  • YouTube

Galeria / Macedonia / 2012

Macedonia 2012 - Podróż
Ruszamy na południe – tam nas jeszcze nie było. Fot. Artur Mikołajewski
Droga daleka przed nami – trzeba czasem się zatrzymać (np. u stóp chęcińskiego zamku),… Fot. Piotr Boratyński
…chwilę przespać,… Fot. Piotr Boratyński
…by znów rozprostować kości. Fot. Klaudia Kalita
Dachy pięknego Peczu,… Fot. Piotr Bocian
…gdzie czuć już powiew Bałkanów – po więcej zdjęć zapraszamy do galerii „Pecz”. Fot. Ancja Łabuszewska
Ruszamy na wycieczkę, którą rozpoczyna tradycyjne "Tfu, tfu". Fot. Anna Potapowicz
Oto jedyny na świecie Bocian Pasterski. Beeee… Fot. Artur Mikołajewski
Atmosfera po kilku kieliszkach węgierskiego wina – więcej o tej atmosferze w galerii „Villany, czyli wino”. Fot. Anna Potapowicz
Zjemy coś jeszcze i jedziemy dalej. Fot. Anna Potapowicz
Pod nami piękny modry Dunaj,… Fot. Klaudia Kalita
…dalej góry Serbii… Fot. Anna Potapowicz
…na tle zachodzącego bałkańskiego słońca. Fot. Anna Potapowicz
Uwspólnienie podróży skraca czas. Fot. Klaudia Kalita
Na chwilę zatrzymajmy się w Skopje, macedońskiej stolicy – to już Orient. Fot. Artur Mikołajewski
W tym budynku mieści się nieduże muzeum biograficzne… Fot. Anna Potapowicz
…najsławniejszej mieszkanki Skopje, Agnes Gonxha Bojaxhiu, czyli Matki Teresy z Kalkuty. Fot. Anna Potapowicz
Wchodzimy! Fot. Artur Mikołajewski
Naszą niewielką grupę… Fot. Anna Potapowicz
…oprowadziła osobiście Pani Renata Kutera Zdravkovska, dyrektor Muzeum. Fot. Iwona Januszkiewicz-Rębowska
Tak mogło wyglądać mieszkanie zamożnej albańskiej rodziny ze Skopje na początku XX w. Fot. Anna Potapowicz
Dyplom Pokojowej Nagrody Nobla. Fot. Artur Mikołajewski
Zaśpiewaliśmy jeszcze w szklanej kaplicy, wieńczącej budynek Muzeum. Fot. Artur Mikołajewski
Pamiątkowe zdjęcie z Panią Dyrektor u stóp figury błogosławionej Matki Teresy. Fot. Anna Potapowicz
Mieliśmy jeszcze chwilę na przechadzkę po centrum Skopje. Fot. Agnieszka Sawinda
Na centralnym placu miasta wznosi się konny pomnik starożytnego władcy – teoretycznie bezimienny, ale wiadomo, że w Macedonii wszystko poświęcone jest Aleksandrowi Wielkiemu. Fot. Artur Mikołajewski
U stóp wodza – lwy, wojownicy i historia jego podbojów. Fot. Ancja Łabuszewska
Centrum Skopje pełne jest monumentalnych budowli… Fot. Ancja Łabuszewska
…i pomników – zarówno państwowotwórczych,… Fot. Agnieszka Sawinda
…jak i anonimowych. Fot. Ancja Łabuszewska, Artur Mikołajewski, Anna Potapowicz
Chwila na kawę… Fot. Agnieszka Sawinda
…i w drogę! Fot. Anna Potapowicz
Ochryda – miasto w górach i nad jeziorem…, Fot. Piotr Boratyński
…miasto festiwalowe (patrz – galeria „Ohrid Choir Festival”). Fot. Artur Mikołajewski
Kilka szybkich ujęć… Fot. Iwona Januszkiewicz-Rębowska
…znad jeziora,… Fot. Artur Mikołajewski
… z miasta… Fot. Ancja Łabuszewska
…i okolic. Fot. Piotr Boratyński
Kto pragnie więcej widoków, niech ogląda dalej. Za chwilę rozdział „Ochryda”. Fot. Anna Potapowicz
W drodze powrotnej… Fot. Ancja Łabuszewska
…uaktywniły się linie lotnicze CMUW Air. Fot. Klaudia Kalita
Długa podróż  to czas na rozrywkę intelektualną. Fot. Klaudia Kalita
Stacja, benzyna, ceny – ale co to za kraj, jaka to waluta?!? Fot. Piotr Boratyński
Wieczór w Nowym Sadzie. Fot. Artur Mikołajewski
To jeszcze Serbia, ale już nie Bałkany – raczej Austro-Węgry. Fot. Artur Mikołajewski
Wschód słońca nad Dunajem. Fot. Artur Mikołajewski
Czas wracać! Fot. Maria Boratyńska
Macedonia 2012 - Pecz
Rankiem ruszamy w miasto. Fot. Klaudia Kalita
Oj, gorąco – już po 200 metrach trzeba odpocząć w cieniu przy fontannie. Fot. Anna Potapowicz
Katedra św. Piotra i Pawła w Peczu, znanym już od IX w. jako Quinque Ecclesie (Pięć Kościołów). Fot. Artur Mikołajewski
Kolorowe wnętrze katedry zdradza XIX-wieczne naleciałości,… Fot. Artur Mikołajewski
…lecz imponujące mury od 1040 r. trzymają się raz obranego romańskiego kierunku. Fot. Piotr Bocian
Cztery gracje jak cztery wieże katedry. Fot. Anna Potapowicz
Z boku na sławną świątynię spogląda blaszany Franciszek Liszt. Fot. Anna Potapowicz
Wczesnochrześcijańska krypta z IV w.… Fot. Artur Mikołajewski
…to część ogromnego kompleksu archeologicznego, w 2000 r. wpisanego na listę UNESCO. Fot. Artur Mikołajewski
Kolejny przystanek w cieniu, tym razem dłuższy. Fot. Anna Potapowicz
Na głównym placu miasta… Fot. Anna Potapowicz
…trzy znaki szczególne:… Fot. Ancja Łabuszewska
…kolumna, kopuła i koń. Fot. Ancja Łabuszewska
Ale nas najbardziej zachwyciła fontanna! Fot. Piotr Boratyński
Nareszcie chwila ochłody… Fot. Piotr Boratyński
Co my tum mamy? Siedziba władz prowincji Baranya i barokowa  kolumnę Trójcy Św. Fot. Artur Mikołajewski
A tu? To głowa wołu ze stuletniej secesyjnej fontanny Zsolnay’a – od kilku lat znak rozpoznawczy miasta. Fot. Iwona Januszkiewicz-Rębowska
Za nami – zielona kopuła meczetu paszy Gazi Kasima, zbudowanego w połowie XVI w. na początku tureckiego panowania nad Peczem. Fot. Piotr Boratyński
Jeździec na koniu to Janos Hunyadi, węgierski bohater narodowy, pogromca Turków w 1456 r., ale szczęście przynosi pogładzenie mosiężnej kopuły na makiecie placu. Fot. Ancja Łabuszewska
Cień – to siadamy! Fot. Ancja Łabuszewska
Może zjemy rybeńkę – ten sandacz pewnie jeszcze wczoraj pływał w Dunaju. Fot. Iwona Januszkiewicz-Rębowska
Ruszamy dalej: uliczka,… Fot. Ancja Łabuszewska
…hotel,… Fot. Iwona Januszkiewicz-Rębowska
…kościół,… Fot. Ancja Łabuszewska
…meczet,… Fot. Artur Mikołajewski
…synagoga. Fot. Ancja Łabuszewska
Pod teatrem… Fot. Piotr Boratyński
…– teatralna figura,… Fot. Iwona Januszkiewicz-Rębowska
…gdzieś tam – krata cała w „kłódkach miłości”,… Fot. Artur Mikołajewski
…tu – marmurowa rzeźbo-fontanna, kolejne miejsce ochłody. Fot. Artur Mikołajewski
Doszliśmy na malownicze przedmieścia – ale po co? Fot. Klaudia Kalita
Już widać cel naszej wędrówki w upale – wysokie zdobione kominy i kolorowe dachy. Fot. Klaudia Kalita
To fabryka? Fot. Piotr Boratyński
Tak, ale nie byle jaka – to sławna manufaktura porcelany Zsolnay,… Fot. Piotr Boratyński
…razem z rezydencją właścicieli przekształcona w Zsolnay Cultural Quarter – ogromne centrum kultury, z muzeum, dwoma teatrami i biblioteką… Fot. Anna Potapowicz
…na okoliczność uzyskania przez Pecz tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2010. Fot. Klaudia Kalita
W miejscu dawnych magazynów powstało nowoczesne informatorium z biblioteką i salą widowiskową. Fot. Piotr Bocian
Znów chwila relaksu w cieniu drzew,… Fot. Piotr Boratyński
…na chłodnej trawie. Fot. Anna Potapowicz
Piec – też wytwór tutejszej fabryki. Fot. Anna Potapowicz
Restauracja w Zsolnay Cultural Quarter– najlepsza w mieście, bez dwóch zdań. Fot. Anna Potapowicz
Jeszcze pamiątkowe zdjęcie… Fot. Piotr Boratyński
…i ruszamy dalej. Fot. Piotr Boratyński
O, może tam, na tę górkę, będzie stamtąd ładny widok. Fot. Klaudia Kalita
Wysoko, gorąco,… Fot. Piotr Boratyński
…ale doszliśmy – pod kaplicę na wzgórzu Hevi. Fot. Anna Potapowicz
W cieniu drzew migdałowych podziwiamy wspaniały widok… Fot. Piotr Boratyński
…na katedrę,… Fot. Anna Potapowicz
…na sąsiednie wzgórze z kalwarią,… Fot. Anna Potapowicz
…na wieżę telewizyjną – to już wzgórza Mecsek, sięgające niemal 700 m n.p.m. Fot. Anna Potapowicz
Trudy wspinaczki i stromego zejścia… Fot. Piotr Boratyński
…wynagrodził nam wieczór gwarnym mieście – 20 sierpnia to Dzień św. Stefana, święto narodowe Węgier. Fot. Artur Mikołajewski
Cudnie jest w Peczu, warto tam trafić nawet przypadkiem. Fot. Piotr Boratyński
Macedonia 2012 - Villany, czyli wino
Wybraliśmy się z Peczu na południe, w stronę wzgórz Villány, jednego z najważniejszych regionów winiarskich na Węgrzech. Fot. Anna Potapowicz
Najpierw krótka wizyta w pielgrzymkowym kościele w Máriagyűd,… Fot. Artur Mikołajewski
…odwiedzanym jak widać przez niemal wszystkie narodowości dawnego austro-węgierskiego imperium. Fot. Artur Mikołajewski
W pobliskim Siklós – XVI-wieczny meczet, pamiątka tureckiego panowania… Fot. Artur Mikołajewski
… ze skromną ekspozycją orientalnych drobiazgów. Fot. Anna Potapowicz
No, meczet, po prostu meczet. Fot. Piotr Boratyński
Siklos to miasto pogranicza – ten niepozorny kościółek… Fot. Artur Mikołajewski
…to cerkiew z bogatym ikonostasem, w której modlą się tutejsi Serbowie. Fot. Artur Mikołajewski
Nad miastem góruje imponujące zamczysko – cena zwiedzania też była imponująca,… Fot. Piotr Boratyński
…więc niektórzy wybrali chwilę ochłody w lokalnej fontannie. Fot. Iwona  Januszkiewicz-Rębowska
Rozgrzane do białości mury zamku… Fot. Piotr Bocian
…skrywały polskie ślady… Fot. Artur Mikołajewski
…oraz kaplicę zamkową i komnaty ze zbiorami sztuki nader współczesnej. Fot. Artur Mikołajewski
Mieliśmy stąd widok na wapienne wzgórze Szársomlyó (442 m n.p.m.), najwyższy szczyt pasma Villány,… Fot. Piotr Bocian
…cały niemal pokryty winnicami. Fot. Piotr Boratyński
Miasteczko Villány całe składa się z winiarni, piwniczek i sklepików. Fot. Piotr Boratyński
A oto cel naszej dzisiejszej podróży – winnica Sauska, założona przed kilku laty, lecz korzystająca z kilkusetletnich doświadczeń i tradycji regionu. Fot. Ancja Łabuszewska
Chwila oczekiwania – oby tylko w cieniu. Fot. Piotr Boratyński
Przewodnik oprowadził nas po niewielkim zakładzie – wokół nas wielkie kadzie z dojrzewającym winem. Fot. Anna Potapowicz
Butelkowanie – pełna mechanizacja, tu tradycji nie widać. Fot. Anna Potapowicz
Zdaniem niektórych z nas tak właśnie wygląda raj. Fot. Anna Potapowicz
W eleganckiej sali restauracyjnej… Fot. Artur Mikołajewski
…zamówiliśmy degustację kilku tutejszych win. Fot. Anna Potapowicz
Różowe – na zdrowie! Fot. Anna Potapowicz
Białe –zastanawiające. Fot. Piotr Boratyński
Czerwone – głębokie. Fot. Ancja Łabuszewska
No, bardzo przyjemnie jest… tutaj… bardzo. Fot. Jacek Iwaszko
Jeszcze po kielichu? Fot. Piotr Boratyński
Ależ z przyjemnością! Fot. Piotr Boratyński
No, naprawdę, bardzo miłe popołudnie… Fot. Jacek Iwaszko
…wśród winnic i wzgórz,… Fot. Artur Mikołajewski
…nieprawdaż? Fot. Anna Potapowicz
Macedonia 2012 - Ohrid Choir Festival
Nasz hotel - INEX Gorica - był głównym miejscem festiwalowych zmagań. Fot. Klaudia Kalita
Za chwilę uroczysta inauguracja festiwalu. Fot. Artur Mikołajewski
Dobrze, że przyszliśmy wcześnie – tłum gęstnieje… Fot. Artur Mikołajewski
…i wraz z lokalną kapelą śpiewa "Makedonske devoyche". Fot. Klaudia Kalita
Wszystkie chóry festiwalowe (a było ich 42),… Fot. Klaudia Kalita
…gdy nadszedł wieczór,… Fot. Artur Mikołajewski
…ruszyły w miasto,… Fot. Artur Mikołajewski
…by śpiewać dla przechodniów i turystów. Fot. Piotr Boratyński
Nasz niezastąpiony przyjaciel – Petar… Fot. Iwona Januszkiewicz-Rębowska
146…poprowadził nas następnego dnia na koncert w kategorii sakralnej. Fot. Piotr Boratyński
W niemal 1000-letnim wnętrzu soboru św. Zofii zaśpiewał najpierw chór „Fresco” z rosyjskiego Jekatrynburga,… Fot. Iwona Januszkiewicz-Rębowska
…potem Czesi z Politechniki w Ostrawie,… Fot. Artur Mikołajewski
…aż przyszedł czas na nas. Fot. Ohrid Choir Festival
Zaczynamy? Fot. Ohrid Choir Festival
Magnificat Cristobala de Morales – od pierwszych sopranów… Fot. Ohrid Choir Festival
… Fot. Ohrid Choir Festival
…przez drugie soprany… Fot. Ohrid Choir Festival
… Fot. Ohrid Choir Festival
… Fot. Ohrid Choir Festival
… Fot. Ohrid Choir Festival
…i alty… Fot. Ohrid Choir Festival
… Fot. Ohrid Choir Festival
… Fot. Ohrid Choir Festival
… Fot. Ohrid Choir Festival
… Fot. Ohrid Choir Festival
… Fot. Ohrid Choir Festival
…aż po basy – tenory się na foto nie załapały, bo akurat tu śpiewają razem z basami. Fot. Ohrid Choir Festival
Teraz widać wszystkich. Fot. Artur Mikołajewski
Oj, gorąco w cerkwi i duszno, lepiej wyjdźmy na zewnątrz. Fot. Artur Mikołajewski
Wróciliśmy do hotelu,… Fot. Anna Potapowicz
…by wieczorem… Fot. Piotr Boratyński
…odpocząć na hotelowej plaży. Fot. Piotr Boratyński
Następnego dnia koncert kategorii "folk" - przed hotelem ćwiczy chór "Pro Musica" z rumuńskiego Sfântu Gheorghe. Fot. Agnieszka Sawinda
Zaraz wychodzimy na scenę. Fot. Piotr Boratyński
Chwila koncentracji. Fot. Artur Mikołajewski
Oj, chyba coś nie tak. Fot. Ohrid Choir Festival
Na pewno coś nie tak! Fot. Ohrid Choir Festival
Soprany walczą… Fot. Ohrid Choir Festival
…z niepewnością w oku. Fot. Ohrid Choir Festival
Dobra mina… Fot. Ohrid Choir Festival
…do gry takiej… no… Fot. Ohrid Choir Festival
…no nie ma się czym chwalić. Fot. Ohrid Choir Festival
Śpiewamy w jakiejś tonacji… Fot. Ohrid Choir Festival
…nieznanej dotychczasowej teorii i praktyce muzycznej. Fot. Ohrid Choir Festival
Nie idźcie tą drogą! Fot. Ohrid Choir Festival
A niby dlaczego nie?! Fot. Ohrid Choir Festival
Brnijmy,… Fot. Ohrid Choir Festival
…zobaczmy… Fot. Ohrid Choir Festival
…co z tego będzie,… Fot. Ohrid Choir Festival
…nie w takich tonacjach… Fot. Ohrid Choir Festival
…ze szwagrem śpiewaliśmy! Fot. Ohrid Choir Festival
Trzeba się starać… Fot. Ohrid Choir Festival
…i poświęcać dla sztuki. Fot. Ohrid Choir Festival
No, jakoś się udało, ale Henryk Mikołaj Górecki na pewno nie wyobrażał sobie takiego wykonania pieśni "A ta nasza Narew". Fot. Ohrid Choir Festival
Koncert "popowy" następnego dnia… Fot. Ohrid Choir Festival
…to była już betka. Fot. Ohrid Choir Festival
Liczy się przede wszystkim zaangażowanie,… Fot. Ohrid Choir Festival
…dobra dykcja… Fot. Ohrid Choir Festival
…i wyraz artystyczny. Fot. Ohrid Choir Festival
Ukłony dla publiczności! Fot. Artur Mikołajewski
Po ostatnim występie – podziękowania dla naszego macedońskiego Cicerone. Petar, było świetnie, także dzięki Tobie! Fot. Artur Mikołajewski
Ostatni wieczór – sangria w wersji macedońskiej,… Fot. Klaudia Kalita
…tańce i śpiewy. Fot. Klaudia Kalita
Wyjeżdżamy! Fot. Anna Potapowicz
Macedonia 2012 - Ochryda
Ochryda, miasto i jezioro – jedyny macedoński punkt na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Fot. Anna Potapowicz
To także jeden z najważniejszych kurortów na Bałkanach, położony u stóp gór niczym San Remo. Fot. Anna Potapowicz
Wśród uliczek starej Ochrydy, dawnej stolicy Imperium Bułgarskiego, wyrastają wieże cerkwi św. Zofii… Fot. Ancja Łabuszewska
…i to niezmiennie już od prawie 1000 lat. Fot. Artur Mikołajewski
Fasada cerkwi, ukryta między domami. Fot. Artur Mikołajewski
Gdzieś wyżej – amfiteatr z III w. n.e. Fot. Ancja Łabuszewska
Nad starą częścią miasta góruje twierdza cara Samuela (X-XI w.). Fot. Anna Potapowicz
Domy z nadbudowanymi piętrami, zwieszające się nad głowami przechodniów,… Fot. Piotr Boratyński
…nie wszystkie idealnie odnowione. Fot. Ancja Łabuszewska
Na jednym końcu deptaku – pomnik świętych Cyryla i Metodego,… Fot. Ancja Łabuszewska
…na drugim – meczet. Fot. Ancja Łabuszewska
Turyści z całego regionu zostawiają tu sporo pieniędzy,… Fot. Artur Mikołajewski
…kupując m.in. ochrydzkie perły (biżuterię z łusek tutejszej endemicznej ryby). Fot. Artur Mikołajewski
Lokalny targ, jak zawsze kolorowy… Fot. Artur Mikołajewski
…i fascynujący. Fot. Ancja Łabuszewska
Tutejsza specjalność: papryka w każdej postaci – świeża,… Fot. Ancja Łabuszewska
…suszona,… Fot. Ancja Łabuszewska
…marynowana lub przerobiona do postaci ajwaru. Fot. Ancja Łabuszewska
A jeszcze pachnące bakłażany,… Fot. Ancja Łabuszewska
…niecodziennie żółte arbuzy,… Fot. Ancja Łabuszewska
…i nierozpoznane tykwopodobne jakbygruszki. Fot. Ancja Łabuszewska
Wszystkie drogi w Ochrydzie prowadzą na festiwal chóralny. Fot. Ancja Łabuszewska
Długi "Most Życzeń"… Fot. Artur Mikołajewski
…u stóp wapiennych skał… Fot. Artur Mikołajewski
…prowadzi do starej wioski rybackiej, dziś pełnej turystów. Fot. Anna Potapowicz
Odpoczynek bez cienia cienia. Za nami już widać cel spaceru… Fot. Anna Potapowicz
… – Jovan Kaneo, czyli cerkiew św. Jana Teologa na przylądku Kaneo. Fot. Artur Mikołajewski
Maleńka świątynia stoi tu od XIV w.,… Fot. Anna Potapowicz
…kryjąc we wnętrzu XIX-wieczny ikonostas i znacznie starsze fragmenty fresków. Fot. Anna Potapowicz
W to miejsce musi trafić każdy turysta,… Fot. Ancja Łabuszewska
…także dla takiego widoku. Fot. Piotr Bocian
Knajpki, leżaki, woda i słońce… Fot. Anna Potapowicz
Po prostu wakacje. Fot. Anna Potapowicz
Cerkiew Jovana Kaneo, najważniejszy symbol Ochrydy, obejrzeliśmy z wód jeziora… Fot. Anna Potapowicz
…dzięki malowniczemu kapitanowi jezior południowych i jego motorówce. Fot. Anna Potapowicz
A tymczasem po drugiej stronie jeziora… Fot. Anna Potapowicz
…z błękitnych wód wyrasta na palach tajemnicza osada w Zatoce Kości. Fot. Piotr Bocian
To taki macedoński Biskupin,… Fot. Anna Potapowicz
…odtworzony na podstawie zachowanych w wodzie reliktów osady z XII w. p.n.e. Fot. Agnieszka Sawinda
Chaty z trzciny obłożonej gliną… Fot. Ancja Łabuszewska
…zapewniają przyjemny chłód mimo panującego skwaru. Fot. Anna Potapowicz
Tuż obok górski masyw Galiczica wznosi się na wysokość 2265 m n.p.m. Fot. Anna Potapowicz
Jedźmy dalej! Fot. Anna Potapowicz
Do Jeziora Ochrydzkiego nie wpada żadna rzeka, choć wypływa z niego Czarny Drin. Zatem skąd tu woda? Fot. Anna Potapowicz
Przesiąka przez wapienne skały Galiczicy z odległego o 10 km jeziora Prespa; jest przy tym kryształowo czysta. Fot. Anna Potapowicz
Niemal na południowym krańcu jeziora spotkać można św. Nauma Ochrydzkiego, ucznia świętych Cyryla i Metodego. Fot. Ancja Łabuszewska
Mozaika u wejścia do klasztoru przedstawia najsłynniejszy cud świętego – ujarzmienie niedźwiedzia, by pracował z wołem w jednym zaprzęgu. Fot. Anna Potapowicz
Założony w 905 r. monaster… Fot. Anna Potapowicz
…to cel wielu pielgrzymek wyznawców prawosławia,… Fot. Anna Potapowicz
…także jako prawdopodobne miejsce powstania cyrylicy. Fot. Anna Potapowicz
Stąd już tylko kilkaset metrów do granicy z Albanią – legendarnej średniowiecznej krainy na końcu świata, jak zazwyczaj sądzą nasi rodacy. Fot. Agnieszka Sawinda
Wróćmy do Ochrydy, na zalany słońcem brzeg jeziora,… Fot. Piotr Bocian
gdzie klimat i słońce całkiem jak w na włoskiej Riwierze. Fot. Anna Potapowicz
Pora coś zjeść, na przykład w takiej lokalnej knajpce przy bazarze. Fot. Klaudia Kalita
Na początek… Fot. Anna Potapowicz
…sałatka szopska,… Fot. Iwona Januszkiewicz-Rębowska
… oliwki,… Fot. Ancja Łabuszewska
…potem faszerowana papryka… Fot. Ancja Łabuszewska
…albo tradycyjne macedońskie tavce gravce. Fot. Ancja Łabuszewska
Może być też lokalna rybka… Fot. Ancja Łabuszewska
…lub świeże owoce morza, wprost z Grecji lub Albanii,… Fot. Ancja Łabuszewska
…przygotowane na kilka sposobów. Fot. Klaudia Kalita
Na koniec łyk lokalnego piwa dla ochłody (nie wiedzieć czemu nie zachowało się żadne zdjęcie przepysznych macedońskich win…). Fot. Ancja Łabuszewska
I jeszcze szklaneczka mocnej i słodkiej herbaty, tradycyjna dla bałkańsko-tureckiej kuchni. Fot. Piotr Boratyński
Ochryda już za nami. Fot. Artur Mikołajewski
Piękne miejsce,… Fot. Artur Mikołajewski
…ciepłe jezioro,… Fot. Anna Potapowicz
…śródziemnomorski klimat… Fot. Anna Potapowicz
…– czego chcieć więcej? Fot. Anna Potapowicz
Ochryda – miasto i jezioro… Fot. Piotr Boratyński

Kontakt:
cm@uw.edu.pl
www.facebook.com/CollegiuMusicumUW
+48 501 029 228

Dumnie wspierane przez WordPressa