Koncert Uniwersytecki
Giovanni Battista Cocciola — Concentus ecclesiastici e gli motetti
18 listopada 2005 r.; Zamek Królewski w Warszawie
Wykonawcy:
Anna Mikołajczyk-Niewiedział — sopran
Ewa Wojtowicz — sopran
Tomasz Piętak — bas
Orkiestra Barokowa IL TEMPO pod kierunkiem Agaty Sapiechy:
Agata Sapiecha — koncermistrz
Anna Dudzik — skrzypce
Marta Balicka — altówka
Karolina Koślacz, Paweł Zalewski, Piotr Zalewski, Marcin Zalewski — viole da gamba
Falko Munkwitz, Peter Berger, Jochen Lehmann — puzony
Stanisław Smołka — violone
Stanisław Gojny — teorban
Liliana Stawarz — pozytyw
COLLEGIUM MUSICUM UW
Andrzej Borzym — dyrygent
Urodzony w latach 60. lub 70. XVI w. na północy Włoch — prawdopodobnie w piemonckim Vercelli — Giovanni Battista Cocciola przybył do odległej i zimnej Polski zapewne w poszukiwaniu lepszego zarobku. Najwcześniejsze informacje, które ewentualnie można wiązać z jego osobą, pochodzą z lutego 1598 r. Wśród dziesięciu muzyków, biorących udział w uroczystościach żałobnych królowej Anny Habsburżanki w kolegiacie św. Jana w Warszawie, znajdujemy Johannesa Baptistę — altystę i Andreę (Andreasa) — kastrata. Imiona te, jak się wydaje, mogły należeć do Giovanniego Battisty Coccioli i jego krewnego, Andrei Battisty Coccioli, którzy przybyli do Polski gdzieś między rokiem 1595 a 1598. Andrea Battista, sopranista-kastrat, związany był później, w l. 1603—1615, z nadwornym zespołem muzycznym Ferdynanda Habsburga w Grazu.
Trudno dziś ustalić, jaką drogę Giovanni Battista Cocciola pokonał z południa na północ Europy. Wiadomo, że w tym czasie muzycy włoscy przybywali na dwór królewski z Wenecji, Rzymu, a niektórzy przez dwory niemieckie w Grazu i Monachium. Giovanni Battista wraz z krewnym Andreą mógł dotrzeć do Polski na początku roku 1596, na przykład wraz z muzykami zwerbowanymi w Rzymie przez Lukę Marenzia. Na dworze królewskim bawił z pewnością do roku 1599, ale nie wykluczone, że dłużej — do roku 1601, kiedy to wraz z innymi muzykami zespołu, podążając śladami króla, większą część roku spędził na Litwie i Inflantach, gdzie mógł być zaangażowany do zespołu biskupa warmińskiego, Szymona Rudnickiego (1552—1621). Udokumentowane są częste kontakty biskupa Rudnickiego z dworem królewskim Zygmunta III Wazy, co potwierdzałoby przypuszczenie o krakowsko-warszawskim etapie w działalności Giovanniego B. Coccioli.
O działalności kompozytora na Warmii w pierwszych latach XVII wieku wiadomo jedynie tyle, że w 1606 r. był muzykiem biskupa warmińskiego. Nie wydaje się jednak możliwe, by z zespołem biskupim związał się Cocciola wcześniej niż w roku 1605, kiedy to Szymon Rudnicki przyjął w Warszawie sakrę biskupią. Jak długo Giovanni Battista Cocciola pozostawał muzykiem biskupa warmińskiego — nie wiadomo. Wstępnie można wskazać na pierwszą kwartę XVII w., między rokiem 1605 a 1612.
Około roku 1612 Giovanni Battista Cocciola mógł się znaleźć w Wilnie. W 1625 r. z pewnością był już kapelmistrzem zespołu Kanclerza Wielkiego Litewskiego Leona (Lwa) Sapiehy. Nie wiadomo jednak, jak długo w Wilnie bawił, jak również, czy wrócił do Włoch, czy pozostał w Wilnie, czy może osiadł gdzieś na Pomorzu, by dokonać żywota.
Na zachowaną dziś spuściznę kompozytorską Giovanniego Battisty Coccioli składa się 58 kompozycji, w części zachowanych niekompletnie (25 dzieł); w głównej mierze przekazanych przez cysterską Tabulaturę Pelplińską (31 kompozycji) i tzw. rękopis „warmiński” (14 kompozycji). W drukach przetrwały kompletnie 2 trzygłosowe koncerty religijne kompozytora: Ave mundi spes Maria (1615, Wenecja) i O quam metuendus (1627, Strasburg) oraz 21 koncertów dwu-pięciogłosowych, zachowanych jedynie w postaci głosu basowego (1625, Antwerpia).
Dzieła dwuchórowe Coccioli przetrwały w rękopiśmiennych intawolacjach instrumentalnych — ośmiogłosowych odpisach w Tabulaturze Pelplińskiej (14 dzieł) i czterogłosowych wyciągach organowych (3 kompozycje) w Tabulaturze Oliwskiej. Kompozycje te są prawdopodobnie odpisami z niezachowanego weneckiego druku dzieł kompozytora z 1612 r. Podczas dzisiejszego koncertu usłyszymy kompozycje dwuchórowe zarówno w wersji wokalnej, tak jak zostały przez kompozytora pomyślane, jak i w wersji instrumentalnej (dotyczy to także dwóch trzygłosowych koncertów), a zatem w wersji w jakiej zostały nam przekazane w rękopiśmiennych tabulaturach. Praktyka instrumentalnego wykonywania dzieł wokalnych była dosyć popularna w owym okresie.
Kompozycje polichóralne Giovanniego Battisty Coccioli utrzymane są w nurcie szkoły rzymskiej początku XVII w. Cocciola pozostawał, jak wielu kompozytorów jego generacji, pod przemożnym wpływem swojego znakomitego poprzednika — Giovanniego Pierluigiego da Palestriny. O tradycyjnym, XVI-wiecznym, ujęciu techniki polichóralnej świadczy szereg cech: jednolita dyspozycja głosowa chórów (używanie chiavi naturali), wiodąca rola pierwszego zespołu, brak konieczności stosowania towarzyszenia instrumentalnego (nie oznacza to, że nie można tych kompozycji z takim towarzyszeniem wykonać).
Cocciola nie był jednak zupełnie obojętny na nowe prądy stylistyczne początku XVII wieku, w tym rozwijającą się technikę koncertującą. Na gruncie kompozycji polichóralnych wpływy popularnych zabiegów technicznych, choć w bardzo skromnym wymiarze, są dostrzegalne. W ośmiogłosowych dziełach Cocciola obficie stosuje homorytmiczne bloki dźwiękowe, szybką naprzemienność występowania chórów, ustępy w metrum nieparzystym.
Kompozycje małogłosowe Giovanniego Battisty Coccioli, przeznaczone na dwa do pięciu głosów, mogły być komponowane na przestrzeni co najmniej ćwierćwiecza, od roku 1606 do 1627. Kompozycje cztero- i pięciogłosowe, ze względu na stan zachowania, są obecnie dosyć słabo rozpoznane. Rozdrobnienie formalne charakterystyczne przede wszystkim dla trzy- i dwugłosowych kompozycji religijnych Coccioli jest konsekwencją realizowania renesansowej zasady varietas. Nieśmiałe są jeszcze próby kompozytora w zakresie redukcji obsady wykonawczej czy wprowadzania fragmentów solistycznych. Małogłosowa twórczość Giovanniego Battisty Coccioli mieści się w kręgu analogicznej spuścizny takich kompozytorów jak Alessandro Grandi, Agostino Agazzari, Ignatio Donati, Giovanni Francesco Anerio, a w Polsce — Mikołaj Zieleński, Andrzej Rohaczewski czy Adam z Wągrowca.
Gdyby na podstawie zachowanych źródeł sądzić o popularności poszczególnych kompozycji Giovanniego Battisty Coccioli, zdaje się, że twórczość małogłosowa, na terenie na którym działał, była lepiej znana i nieco faworyzowana w porównaniu ze znakomitą spuścizną wielochórową tego twórcy, co zapewne wynikało z panującej w tym czasie mody na dzieła małogłosowe z towarzyszeniem instrumentalnym, zawierające pierwiastki techniki koncertującej.
Przygotowała: Irena Bieńkowska